Dni jakich mało ... rudo burych dni :)
To była wycieczka nieplanowana ...wyszła ot, tak ... ruszając o 6.00 Bóg otulił nas ciepłem barw wschodzącego słońca ... już wtedy wiedzieliśmy, że zbliżające się dni w Tatrach będą evenemetem...jak to dni w Tatrach :)
Słowacja ... piękny początek dnia ...nie dało się przejechać obojętnie dalej...musiał być przystanek:)
I ona budzi się do życia...Babuszka:)
Spektakl
Nasz dom na najbliższe dni ... - dawniej byłam nastawiona tak średnio do tego schroniska, ale teraz...:) tylko ten pokój nr 15 z kominem...sauna...
Rudo bure Tatry:)
Wiele razy siedziałam w Tatrach i patrzyłam w dal...nie wiem co się ze mną dzieje...mogę patrzeć, patrzeć ...patrzeć ...
W drodze ...
:)
"Z Tobą mogę tylko pójść na wrzosowisko i zapomnieć wszystko ..."
Niezwykłe...piękne...przerażające...inspirujące ...
Aż żal odjeżdżać ...żal ..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz