sobota, 6 października 2012

Dni jakich mało ... rudo burych dni :)
To była wycieczka nieplanowana ...wyszła ot, tak ... ruszając o 6.00 Bóg otulił nas ciepłem barw wschodzącego słońca ... już wtedy wiedzieliśmy, że zbliżające się dni w Tatrach będą evenemetem...jak to dni w Tatrach :)

 Słowacja ... piękny początek dnia ...nie dało się przejechać obojętnie dalej...musiał być przystanek:) 
 I ona budzi się do życia...Babuszka:) 
 Spektakl 
 Nasz dom na najbliższe dni ... - dawniej byłam nastawiona tak średnio do tego schroniska, ale teraz...:) tylko ten pokój nr 15 z kominem...sauna... 
 Rudo bure Tatry:) 
 Wiele razy siedziałam w Tatrach i patrzyłam w dal...nie wiem co się ze mną dzieje...mogę patrzeć, patrzeć ...patrzeć ...
 W drodze ... 
:) 

 "Z Tobą mogę tylko pójść na wrzosowisko i zapomnieć wszystko ..." 
 Niezwykłe...piękne...przerażające...inspirujące ...


Aż żal odjeżdżać ...żal ..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz