niedziela, 24 marca 2013

Czary mary na rozchmurzonej Babiej Górze

Zapaliły się światła w domach samotnych, ludzie otwierają zamknięte drzwi, zamknięte okna...dzień się budzi... nieśmiało, ale  majestatyczne w blasku promieni słońca. Podróż jednodniowa ...ale jakże piękna..podróż do nieba..ponad chmury. Moja góra...Babia Góra..wciąż piękna, majestatyczna, magiczna...
 Trud wędrówki nie był wielki...w ogóle go nie było.
 Niemi świadkowie Babiogórskich cudów ...smereki... piękne stwory..
układają piękne arcydzieła ...galerie niedoopisania ...
 jaki by jej tytuł nadać ? Milczenie... hm..
Ruszam w drogę z bólem  głowy...w drodze jest tylko droga...bólu nie ma..bo z obłoków spadają małe wielkie szczęścia potrzebne do szczęścia..
 Przyroda robi najpiękniejsze zdjęcia...:)
 Królowie gór Polski tym razem w porównaniu z Babią były bardzo malutkie...bardzo
 Nad chmurami... w niebie?

Tak skamienieć na chwilę w swoich myślach...być z nimi jednością. Tam to jest możliwe..wystarczy usiąść nad dachem nieba...
 Szczytowanie...coraz cieplej..Babia rozgrzewa...
 zachwyca..
 wprawia w radość i..
 cichą modlitwę.
Dziękuję Ci moja Przyjaciółko : )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz